Bosco Verticale (Mediolan)

Jedną z atrakcji Mediolanu, którą polecam są dwa wieżowce z zakończoną budową w 2014, Bosco Verticale (pionowy las).

Znajdują się one w niedalekiej odległości od Dworca Głównego, obok wieżowców biurowych (City Mediolanu). Są one też dobrze widoczne z dachu Katedry w Mediolanie.

Pomysł z lasem na balkonie jest bardzo nowatorskim rozwiązaniem dla zieleni w mieście. Z jednej strony komfort mieszkania w apartamentowcu, który jest centrum miasta, a z drugiej strony rośliny, które dają poczucie rzeczywistego ogrodu. Nie są też sezonowe i zakładam, że nie wymagają takiej uwagi od mieszkańców jak byliny, czy rośliny jednoroczne.

Bosco Verticale Mediolan- znajdujących się między ulicami: Via Gaetano de Castillia i Via Federico Confalonieri.

Architekt: Boeri Studio: Stefano Boeri, Gianandrea Barreca, Giovanni La Varra

Bosco Verticale
Bosco verticale Mediolan
Bosco Verticale
Bosco Verticale (Mediolan)

Moja definicja ogrodu

Jak tylko stałam się posiadaczem skrwaka ziemi, ogaranęła mnie mania kupowania roślin, siania i sadzenia. Trwa to do dziś.

Do tematu ogrodnictwa chciałam się pożądnie przygotować, więc zaczęłam od zgłębiania wiedzy jak projektuje sie ogrody. Na papierze milimitrowym narysowałam granice działki, następnie naniosłam kontury domu, wtedy był to dom rekreacyjny. Później wyznaczyłam podstawową siatkę podziału, która pomogła mi narysować granice trawnika i rabat.

Jak tylko rozpoczęła się wiosna, nagrzała się ziemia i włączyłam wodę, to z zapałem przystąpiłam do prac ogrodowych. Pierwsze efekty były opłakane, ale pozwoliło mi to odkryć, dlaczego to zającie może wciągnąć niczym dobry nałóg.

  1. Nazwę to cudem tworzenia. Wysiewamy małe ziarneki i następnie obserwujemy jak z mikroskopijnej drobiny wyrasta piękny kwiat.
  2. Powtarzalność. Jeśli nie powiodło nam się w tym roku, projekt możemy wystartować w następnym sezonie.
  3. Duży nakład pracy. Ogrodnictwo wymaga systematycznej, ciężkiej pracy. Wystarczy zapomnieć o podlaniu roślin w upalny dzień, a stracimy je na zawsze.
  4. Zdobywanie wiedzy. Za każdym razem jak ponosiłam porażkę zmuszało mnie to do czytania, oglądania programów ogrodnicznych. Często też na bazie zdobytej wiedzy eksperymentowałam na nowo. Posiadam pamiętnik nasadzeń i obserwacji. Sporządziłam katalog posadzonych roślin z ich datami nasadzeń.
  5. Końcowy efekt. Każda roślina, która przetrwała mrozy lub pokonała wiosenną suszę miała swój pierwszy bal, gdzie mogła zabłysnąć prezentując swoje piękno. Chociaż każdy miesiąc jest bajkowy w moim ogrodzie, zaczynając od krokusów, przez tulipany, to dla mnie kulimancją jest druga połowa lipca.

Dlatego też ogród dla mnie jest częścią samodoskonalenia się. Stawianiem sobie celów, systematyczną pracą, umiejętnościa podnoszenia się po porażce, zaczynaniem od nowa.

Jest też celebrowanie osiągniętych celów, kiedy cieszymy się z kwitnących kwiatów, zebranych owoców i warzyw, którymi możemy się podzielić teź z innymi.

Jest to też lekcją pokory i akceptacji siły wyższej. Musimy sie dostosować do pór roku, warunków pogody i posłuchać co mają nam do powiedzenia rośliny.

Chciałabym, ale nie potrafię opisać roju motyli unoszących się nad lawendą, kwitnących róź, pachnących wieczorem lili. Trzeba wejść do ogrodu i się wczuć w jego atmosferę. Gwarantuję, że poniesiony nakład pracy zwróci się nam z nawiązką.

2022 Warsaw Green Days

Targi Architectury Krajobrazu i Ogrodnictwa

Po dwóch latach nieobecności, zawieszone na czas Covid19 wróciły w marcu 2022.

Pojawiło się trochę nowych rozwiązań, jak obudowa studni głębinowej z tworzywa. Dosłownie trafili w temat, który jest dla mnie na czasie, gdyż wykopana studnia w ogrodzie jest praktycznie niewykorzystana. Do zagospodarowanego ogrodu trudno wjechać z kręgami betonowymi , aby wstawić pomieszczenie na hydrofor. Konstrukcja jest lekka i według zapewnień producenta można wykop wykonać za pomocą łopaty.

Palenisko na zewnątrz, które można łatwo złożyć.  Przyda się w ogrodzie, ale także jak wybieramy się za miasto.

Pojawił się temat piwniczek do ogrodu, do których można było znaleźć  dach z roślin. W dobie drożejącej żywności temat jak najbardziej na czasie.

Na targach też pomyślano o naszych najmłodszych, place zabaw, a także cudowne domki do zabawy.

Jak na poprzednich targach liczyłam, na zakup roślin i oczywiście się nie zawiodłam. Zawsze kupuję lilie i tym razem wyszłam z ich cebulkami.

Jak na poprzednich targach zachwycała wystawa Bonsai.

Zabrakło mi    stoisk architektów krajobrazu, a także ozdób ogrodowych – jak rzeźby, etc.  Szukałam inspiracji, ale poza kilkoma kompozycjami z roślin praktycznie nic nie znalazłam.

Brakowało też sprzętu ogrodniczego, który by się przydał ogrodnikowi hobbiście.

2019 Warsaw Green Days – Targi Architektury Krajobrazu i Ogrodnictwa

Każdy ze zwiedzających mógł otrzymać przed samym wejściem małą sadzonkę świerku, dobry gest, aby coś zrobić dla naszej planety. Zakładam, że po powrocie do domu roślina trawi albo do donicy na balkonie, albo też do ogrodu.

Byłam pierwszy raz na Targach Ogrodniczych i nastawiłam się na zebranie nowinek z rynku ogrodniczego, jak też obejrzeniem trendów w projektowaniu ogrodów.

Czy Targi Green Days 2019 spełniły moje oczekiwania?

Tak i nie, gdyż z jednej strony przekrój tematyczny stoisk zawierał prawie wszystko, od brukarstwa, po przez zielone dachy, rośliny włączając w to rzeźby ogrodowe, kosiarki, rozdrabniarki gałęzi, przez zabudowę tarasów,  parasole a kończąc na meblach i donicach. Z drugiej strony zabrakło mi nowoczesnych trendów w projektowaniu ogrodów.  Powiązania wszystkiego w ciekawe zestawienia architektoniczno – florystyczne, które będą powielane, kopiowane do naszych ogrodów.

Na targach nie widziałam architektów krajobrazu. Czy to oznacza, że rynek w Polsce jest jeszcze bardzo niedojrzały w tej dziedzinie, że nie warto walczyć o klienta indywidualnego? Czy w związku z tym dalej pozostajemy przy modzie na powszechnie panoszące się tuje przy betonowych płotach i trawnikiem umieszczonym centralnie? Do tego kostka na podjeździe, taras z płyt z meblami z supermarketu i lampy na baterie słoneczne w ogrodzie.

Zobacz ogrody nowoczesne, w jakim kierunku rozwijają się współczesne ogrody

Szukałam czegoś co by mnie pozytywnie zaskoczyło i trafiłam.

Biżuteria ogrodowa, wycięta w koronkowe wzory z arkusza metalowej blachy, pokrytej korozją. Może ona stanowić bardzo dobry akcent przyciągający wzrok, np. w połączeniu z trawami i roślinami o małych kwiatach, lub też tworzyć powtarzalne kompozycje.

Warsaw Green Days  Biżuteria ogrodowa
2019 Warsaw Green Days – Biżuteria ogrodowa
Biżuteria ogrodowwa
Biżuteria ogrodowa

Rzeźby wiatrowe, niektóre bardzo kolorowe wykonane ze szkła witrażowego, które ożywią nasz ogród zwłaszcza na przedwiośniu, kiedy jest szaro- zielony i ze złowieszczo wiejącym wiatrem.

Wystawa Bonsai

Wystawa drzewek bonsai była imponujące. Część z nich jeszcze była pogrążona w śnie zimowym, w związku z czym nie miała liście.

Bonsai jest dla mnie tematem zupełnie nowym, więc ograniczę się do prezentacji zdjęć.

Warsaw Green days bonsai
Warsaw Green days bonsai

Bonsai moje ulubione

Krokusy

Marzec – Prace w ogrodzie

Marzec jest miesiącem, gdzie pogoda może być zmienna, więc trudno zaplanować prace w ogrodzie. Trzeba korzystać z chwil, kiedy jest w miarę ciepło i słonecznie i wtedy przystąpić do zaplanowanych wcześniej prac.

W tym roku pierwsza połowa marca była zimna, nawet z opadami śniegu. Koniec miesiąca zrobił się znacznie cieplejszy, co wykorzystały krokusy otwierając kielichy i dzieląc się pyłkiem z pszczołami.

Przycinanie hortensji

Temperatura zaledwie +3 C, ale spomiędzy chmur czasami wyglądało słońce, kusząc aby jednak wyjść i i zacząć wiosenne porządki.
Tym razem wybór padł na hortensje. Zasuszone kwiaty fantastycznie zdobiły całą zimę. Wyglądały bardzo malowniczo przyprószone śniegiem. Teraz jest czas aby dały szansę nowym pędom.

Aby zoptymalizować pracę najpierw przycinam pędy z kwiatami, mniej więcej na równej wysokości. Następnie indywidualnie przeglądam każdy krzew wycinając wszystkie słabe i drobne pędy, gdyż one będą zabierały energię, która mam pójść w kwiaty. Staram się ograniczyć ilość gałęzi do minimum, gdyż zależy mi na dużych kwiatach.

Do cięcia wykorzystuję norzyce do żywopłotu i następnie sekator.

Odcięte kwiaty są bardzo lekkie więc łatwo porywa je wiatr. Trzeba je szybko sprzątnąć zaraz po ścięciu.

Puławy Świątynia Sybili

Księżna Izabela z Flemmingów Czartoryska i Puławy

Podróż do Anglii i Szkocji 1790

Jest rok 1790, w Polsce atmosfera polityczna jest bardzo napięta. Toczą się obrady sejmu czteroletniego, którym żyje cała Warszawa. Chociaż Księżna Izabela Czartoryska jest bardzo zaangażowanie w obecne życie polityczne, jednak decyduje się się aby wyjechać w kilkumiesięczną podróż do Anglii i Szkocji. Oficjalny powód to edukacja jej syna Adama, jak też nawiązanie kontaktów handlowo- towarzyskich. W tym także zwiedzenie zakładów przemysłowych, pałaców, a także ogrodów w nowym stylu angielskim.

Widocznie jej wpływ na życie polityczne w Polsce zagrażał interesom jej męża, stąd też decyzja o wyjeździe. Zaowocuje to wkładem do kultury dziedzictwa narodowego, gdyż przywiezione pomysły i pamiątki pozwolą stworzyć później pierwsze polskie muzeum.

Na wyspach brytyjskich chętnie udostępniano rezydencje zwiedzającym, aby podziwiali szybko zdobyte na koloniach, rewolucji przemysłowej  majątki zainwestowane w sztukę, pałace i przepiękne ogrody, urządzone w nowym naturalistycznym stylu. Księżna widziała między innymi Stourhead, Stowe, Castle Howard i Dunkeld. Te dwie ostatnie miejscowości miały szczególny wpływ na Puławy.

W Castle Howard Czartoryska podziwiała Mauzoleum, które jest kopią Świątyni Westy w Rzymie, a które to budowle stały się pierwowzorem Świątyni Sybilli.

Dunkeld  ze swoją średniowieczną katedrą i parkiem z pustelnią Osjana, otoczonym w tym czasie szczególnym kultem, były natchnieniem do wybudowania Domku Gotyckiego. Dodam, że architektura w stylu gotyckim nie była czymś nowatorskim wprowadzonym tylko w  ogrodzie puławskim, gdyż jest ona częścią Arkadii Radziwiłłowej i też innych  znanych ogrodów.

Cała podróż Izabeli Czartoryskiej jest opisana w „Podróż po Anglii. Dziennik podróży po Anglii i Szkocji w roku 1790”.

Puławy Pałac Czartoryskich, pierwsze polskie muzeum i park angielski

Puławy są położone 120 km od Warszawy, więc są doskonałe na jednodniową wycieczkę.

Spacer po parku

Rozpoczęłam zwiedzanie parku puławskiego trochę od tyłu, gdyż od dawnej kaplicy pałacowej wzniesionej przez męża Izabeli w 1803 na wzór rzymskiego Panteonu, w hołdzie matce.  Następnie poszłam w kierunku Świątyni Sybilli, położonej bardzo malowniczo na skarpie i dotarłam do Domu Gotyckiego. Na koniec zostawiłam przejście po zawieszonej nad ulicą kładką w kierunku głównego wejścia do Pałacu.

Puławy jako była rezydencja magnatów zrobiły na mnie wrażenie. Pałac zabrany Czartoryskim po powstaniu listopadowych, został później przebudowany, ale ciągle można było się napawać się atmosferą potęgi.

Aby wróci do dawnej świetności z pewnością park wymaga inwestycji. Jednak to co pozostało pozwala wyobrazić sobie jako mogło to wyglądać w czasie, kiedy go tworzyła Czartoryska. Aleje z nasadzonymi drzewami, chociaż wymagają prześwietlenia, a trawa rewitalizacji, to jednak nie straciły nic z atmosfery naturalistycznego stylu angielskiego. Całość jest znakomicie domknięta Łachą Wiślaną, pełniącą funkcję stawu i tworzy malowniczy widok w stylu „picturesque”.

Pałac Czartoryskich w Puławach
Pałac Czartoryskich w Puławach
Domek Gotycki
Domek Gotycki

Wersal Ludwika XIV – styl francuski

Wersal-Wejście

Wersal ogród styl francuski – Ludwik XIV Król Słońce i jego ponadczasowe dzieło

Dwudziestodwuletni Ludwik XIV zostaje zaproszony przez Nicolasa Fouqueta, swojego ministra finansów na otwarcie Vaux Le Vicomte, nowo otwartego pałacu z ogrodem zaprojektowanym prze Andre Le Norte. Wszystko w  zupełnie nowym stylu. Zrobił niesamowite wrażenie na wszystkich gościach, a król był wściekły za zazdrości i poniżenia.  Za jego pieniądze, czyż ogród nie został zbudowany z pensji ministra opłacanego z jego skarbca, tworzy dzieło, które wzbudza zachwyt wszystkich zaproszonych. Zamroczony złością król, niemalże tupiąc nogą –  mówi ja chcę to samo, ale na skalę godną króla!

Minister trafia do więzienia, a Ludwik XIV zatrudnia Le Norte, aby stworzył ogród w Wersalu, godny tak potężnego monarchy. W ten sposób przejdzie do historii ogrodnictwa, tworząc ponadczasowe dzieło, styl francuski.

Wersal Pałac Ludwika XIV
Wersal Pałac Ludwika XIV
Ogród francuski..

Czym jest ogród francuski? Od ogrodów renesansowych, włoskich różni się przede wszystkim skalą i odejściem od tarasów. Okolice Paryża  to teren płaski. Dodatkowym, bardzo charakterystycznym elementem są kanały.

Spacerowaliśmy po ogrodzie dwa dni, ale nie udało się nam zobaczyć 300 hektarowego parku w całości. Oszczędności, które poczyniliśmy na rezygnacji z wypożyczenia pojazdu elektrycznego zemściły się okrutnie, gdyż nie dotarliśmy do końca ogrodu i ni zobaczyliśmy części angielskiej, założonej w późniejszym okresie.

Panowanie człowieka nad naturą, równo poprzycinane żywopłoty, a także geometryczne zaplanowanie całości zrobiło na mnie duże wrażenie. Dodatkowo woda w postaci kanałów, basenów z  fontannami. Konny rydwan wynurzający się z wody jest dla mnie połączeniem włoskiej sztuki, dziwnych stworów jak z willi Orsini z nieograniczoną przestrzenią Francji. Dynamika postaci, które wydawały się jakby odsłonięte przez ustępującą wodę pędziły prosto do Sali balowej na przyjęcie. Oglądałam go w momencie, kiedy zachodzące słońce oświetlało na złoto pałac położony na niewielkim wzniesieniu. Rozbudzona wyobraźnia mówiła mi, że niczym kopciuszek powinnam do nich dołączyć i zatrzymać rozpędzony orszak prze bramami pałacu.

Ogród włoski..

Włoskie ogrody były zasilane wodą z płynących z gór rzek, w Wersalu musiały tą funkcję spełnić pompy. Napełnienie wszystkich kanałów, w 300 hektarowym parku wodą, a później uruchomienie fontann wymagało połączenia geniuszu inżynieryjnego z pracą ogromnego zespołu ludzi.

Wersal widok od strony Grand Canal
Wersal widok od strony Grand Canal

Park jest usytuowany w taki sposób, że z Sali balowej od strony zachodniej  widać kanały i basen z konnym rydwanem, od północnej inny basen z fotonami, za którym horyzont zasłaniają rząd drzew tworzących tzw. Bousqet.

Wersal Rydwan
Wersal Rydwan
Idealny zakątek na schadzkę..
Idealny zakątek na schadzkę..
Żywopłot z grabu
Żywopłot z grabu
Wersal oranżeria
Wersal oranżeria
Wersal najpiękniejszy ogród Europy
Wersal najpiękniejszy ogród Europy

Paryż Ogród topikalny

Singapur Ogród Orchidei

Ogród Arabski – Hiszpania, Alhambra (Grenada)

Galeria Północna

Galeria Północna w Warszawie – Ogród współczesny, na dachu

Żyjemy w czasach, gdy ekologia  jest motywem przewodnim w projektowaniu ogrodów. Zieleń to nie tylko otwarte przestrzenie, ale też „zielone budynki”, w  których dach jest ogrodem tarasem. Z niego więc, mieszkańcy mogą korzystać jak z otwartego skweru w  miejskim parku. Taki ogród posiada Galeria Północna w Warszawie.

Wybrałam się na spacer do Galerii Północnej w Warszawie, zaraz po jej otwarciu. Była to niedziela wolna od handlu, więc dała mi okazję zobaczyć jak mieszkańcy korzystają z zielonego patio. Miłe zaskoczenie, gdyż pomimo znakomitej pogody nie było tłumów,  tylko  spacerowicze, pewnie mieszkańcy okolicznych osiedli.

Ogród współczesny Galeria Północna
Galeria Północna w Warszawie Ogród współczesny
Ogród współczesny a zróżnicowanie roślinne

Oszczędny  jeśli chodzi o ilość gatunków roślin, bardzo charakterystyczna cecha dla ogrodów nowoczesnych, przemyślane rozplanowanie całości. Bliżej wyjścia ławki, stoliki, generalnie miejsca siedzące i plac zabaw dla dzieci. Idąc dalej  miejsca do relaksu w postaci leżaków na trawie, w otoczeniu brzozowego lasu. Faliście ukształtowany teren z  posadzonymi trawami przypomniał mi nasze rodzime wybrzeże. Całość w otoczeniu powszechnie panujących linii geometrycznych, którą stanowiły nadbudówki dachu.

Ogród współczesny (Galeria Północna)- proste geometryczne formy
Ogród współczesny (Galeria Północna)- proste geometryczne formy
Ograniczona ilość gatunków roślin
Galeria Północna w Warszawie Ograniczona ilość gatunków roślin

Zaplanowanie ogrodu

Ogród został tak zaplanowany, aby każdy znalazł dla siebie miejsce. Jest więc otwarta przestrzeń, gdzie miłośnicy słońca mogą się opalać na leżakach. Z roślin o giętkich gałęziach, pewnie wierzby została stworzona żywa altana, która latem chowa się pod liśćmi dając dzieciom kącik do zabawy. Ci którzy, mają ochotę poczytać jest miejsce pod dachem. Można z niego obserwować co się dzieje na patio, a więc jeśli wybieramy się z dziećmi, nie ruszać się z miejsca aby ich pilnować.

Żywa altana w ogrodzie ekologicznym (Galeria Północna)
Żywa altana w ogrodzie ekologicznym (Galeria Północna)

Na poziomie ogrodu Galerii Północnej jest zlokalizowany parking, stąd jeśli ktoś wybiera się z małym dzieckiem na wózku może łatwo dotrzeć.

Uwzględnienie ekologii (Galeria Północna)
Uwzględnienie ekologii (Galeria Północna)

Cała galeria posiada wielopoziomowy parking z miejscami dla rodzin wielodzietnych, a też dla zwolenników ekologii miejscem ładowania samochodu elektrycznego.

Galeria Północna
Galeria Północna
Zobacz też Alhambra, ogrody arabskie

grudzień w ogrodzie

Grudzień – prace w ogrodzie

Grudniowe prace w ogrodzie zależą od pogody. W tym miesiącu rzadko wychodzę do ogrodu, ale jeśli ubiorę się ciepło i wyjdę na zewnątrz zawsze coś się znajdzie do zrobienia, coś zaległego z poprzednich miesięcy albo też prace wcześniej zaplanowane.

Bielenie pni drzew

Pierwsze bielenie wapnem drzewek owocowych – zabieg ten należy zaplanować na  drugą połowę grudnia, gdy temperatura na zewnątrz jest dodatnia, ale jeszcze przed mrozami. Uchroni to drzewa przed pękaniem kory gdy nastąpi gwałtowny spadek temperatury.

 Wapno do bielenia można kupić w najbliższym sklepie ogrodniczym, albo w internecie. Ja kupiłam firmy Agrekol (wapno do bielenia i odkwaszania ziemi, polski produkt !)  i zgodnie z zaleceniem producenta do większego pojemnika wlałam 1 litr wody następnie powoli wsypywałam wapno intensywnie mieszając. 

Malowanie oczywiście przy bezdeszczowej pogodzie. Uwaga przy nierównej powierzchni kory lub podrapanej przez kota bardzo pryska.

Zakupiona opakowanie na 15 m2 wystarczyło mi na pobielenie 10 młodych drzewek i jeszcze połowa została. Wykorzystam resztę do odkwaszania ziemi.

Następny dzień powitał mnie małymi opadami, ale widzę drzewka są dalej intensywnie białe, a więc nic nie spłynęło. Gdyby tak się jednak stało, to zabieg trzeba powtórzyć, aby nasz sad pozostał biały do końca marca.

Bielenie-drzew-owocowych
Bielenie-drzew-owocowych
Usuwanie chwastów

Przy temperaturach powyżej 5 stopni Celsjusza pokusiłam się na pozbycie chwastów, perzu i niechcianych traw, które teraz mogłam wyrwać z łatwością wraz z korzeniami. Grudniowe odchwaszczanie ogrodu jest pracą bardzo motywującą, gdyż chwasty nie odrastają.

Odkwaszanie gleby

Oczyszczoną ziemię można odkwasić posypując ją wapnem, a następnie mieszając je z wierzchnią warstwą ziemi.

Odśnieżanie iglaków

Odśnieżanie gałązek przykrytych śniegiem. W przypadku intensywnych opadów, mokry śnieg może znacząco obciążyć gałęzie, zwłaszcza iglaków. Aby zapobiec ich złamaniu, przy większych drzewach jak sosna może to prowadzić nawet do większych uszkodzeń, np. ogrodzenia, należy więc regularnie strzepywać zalegający biały puch.

zima śnieg
Zima śnieg